Katarzyna Gil

Jestem magistrem fizjoterapii po warszawskim AWF. Na swoich pacjentów zawsze staram się patrzeć holistycznie.

Za Alexandrem Lowenem wyznaję zasadę, że należy ufać temu, co mówi ciało pacjenta. Uważam, że nie powinno się lekceważyć żadnych objawów, bo symptomy, które na pierwszy rzut oka
nie łączą się ze sobą, mogą być cennym elementem całej układanki.

W pracy najbardziej interesują mnie dysfunkcje stawów skroniowo-żuchwowych i odcinka szyjnego kręgosłupa, zespoły napięciowe (w tym bóle głowy), zaburzenia o podłożu psychosomatycznym oraz
pacjenci ortopedyczni.

Obecnie sporo czasu poświęcam pacjentom, których stres i siedzący tryb życia wpływają negatywnie na napięcie w różnych obszarach ciała, ale też pomagam wrócić do sprawności
pacjentom po kontuzjach.

Nie jesteś pewny efektów mojej pracy?
Zobacz opinie moich pacjentów